Czy podczas przeglądania galerii zdjęć miałeś jakieś wspaniałe wrażenia z wakacji? Podziel się nimi z nami.
Wraz ze wspaniałą grupą pełną znajomych twarzy wybraliśmy się w rejs statkiem MSC Poesia i zwiedzaliśmy miasta krajów bałtyckich. Nasz rejs rozpoczął się w Warnemünde w Niemczech, skąd popłynęliśmy do Gdyni i odbyliśmy wycieczkę do Gdańska z przewodnikiem, który opowiedział nam wiele o historii miasta. Następnie byliśmy w litewskiej Kłajpedzie, gdzie dowiedzieliśmy się o walce o niepodległość krajów bałtyckich, naturze narodu litewskiego i handlu bursztynem. Odwiedziliśmy również piękne miasto Ryga, które zachwyciło nas wszystkich, mimo że pogoda nie dopisała, zwiedziliśmy różne muzea i spróbowaliśmy lokalnego likieru Black Balsam. Pogodę nadrobiliśmy w Sztokholmie i Kopenhadze, gdzie mieliśmy naprawdę idealne warunki do zwiedzania miasta z całodniowymi postojami. W Sztokholmie szczególne wrażenie zrobiła na nas zmiana warty przy akompaniamencie muzycznym, a w Kopenhadze park z zamkiem Rosenborg, w którym mieszkańcy cieszyli się weekendowymi piknikami.
Rejs minął bardzo szybko i mamy nadzieję, że zapamiętacie go na długo.
Z niecierpliwością czekamy na ponowne spotkanie na pokładzie MSC Cruises.
Delegatka Katka i zespół Riviera Tour
Koniec maja należał do rejsu z Wenecji na Santorini i już w autobusie było jasne, że grupa jest w letnim nastroju i gotowa na słońce. Podróż do portu minęła szybko, a na jej koniec zostaliśmy uraczeni wycieczką vaporetto na Plac Świętego Marka, i oczywiście w tak romantycznym mieście wprost oczekuje się przejażdżki gondolą.
Po indywidualnym czasie spędzonym w przejściach, przenieśliśmy się na nasz statek MSC Lirica i mogliśmy popłynąć w kierunku Grecji. Przystankiem było miasto Kotor, a samo przybycie było dla niektórych dużym przeżyciem. Statek faktycznie przepływa przez Bokou w Kotorze, więc na zewnętrznych pokładach ludzie z niecierpliwością czekali na piękny widok. Temperatura słońca w mieście kusiła na wspaniałe lody, ale nie zniechęciła do małej wędrówki po lokalnych murach.
Dzień na morzu, relaks i jedzenie. Świętowaliśmy nawet na łodzi, a była to rocznica ślubu połączona z urodzinami! Nadal życzymy dużo miłości, zdrowia i wielu kolejnych lat razem. Po świętowaniu dotarliśmy na wyspę Mykonos i po kilku manewrach zmianowych dotarliśmy do celu. Białe domy są oczywiście mylące i w pewnym momencie udało nam się zgubić grupę. Na szczęście stolica jest niewielka i szybko odnaleźliśmy się nawzajem. Zakotwiczenie na noc oferowało piękny zachód słońca.
Następnego dnia dotarliśmy na Santorini. Tylko nieliczni skorzystali z oślego szlaku, więc większość z nas ustawiła się w kolejce do kolejki linowej i udała się na zwiedzanie miasta Fira. Jeśli kogoś bolały stopy od oślego szlaku, miał możliwość odpoczynku drugiego dnia na morzu.
Ankona oznaczała już koniec naszego rejsu. Z grupą wybraliśmy się na spacer do miasta. Niezliczone schody doprowadziły nas do katedry St. Ciriacus, skąd mieliśmy piękny widok na miasto i nasz statek. Wieczorem udało nam się świętować jeszcze jedne urodziny i cieszyć się ostatnimi chwilami na statku.
Bardzo dziękujemy za wybranie Riviera Tour na wakacje. Bardzo podobał nam się nasz rejs z wami. Wasze delegatki Jana i Helena.
Nasz rejs po zachodniej części Morza Śródziemnego II rozpoczęliśmy w porcie Livorno, gdzie wsiedliśmy na pokład MSC SEASIDE, który stał się naszym domem na kolejne 7 dni. Francuska Marsylia przywitała nas piękną słoneczną pogodą i odurzyła zapachem mnóstwa mydeł i lawendy. Pojechaliśmy lokalnym pociągiem na szczyt La Garde, do bazyliki Notre-Dame de la Garde, będącej punktem orientacyjnym w Marsylii. W Barcelonie podziwialiśmy niesamowite dzieła architektoniczne Antoniego Gaudiego, którego ogromna wyobraźnia i specyficzny charakter pisma nadały Barcelonie niepowtarzalny charakter. Następnego dnia odpoczęliśmy, zrelaksowaliśmy się i mieliśmy czas na lepsze poznanie naszego statku. Następnego dnia zakotwiczyliśmy u wybrzeży kontynentu afrykańskiego, w miejscowości La Goulette, która znajduje się 12 km od stolicy Tunezji - Tunisu. Tutaj chłonęliśmy orientalną atmosferę na rynkach, spacerowaliśmy po starożytnej medynie i odwiedziliśmy niebiesko-białą wioskę Sidi Bou Said, rozsławioną przez film Angelica i sułtan. Po Afryce przywitało nas skąpane w słońcu Palermo, gdzie podczas spaceru po historycznym mieście skosztowaliśmy pysznych lodów, typowych canoli i arancini. Naszym ostatnim przystankiem był tętniący życiem Neapol - ojczyzna pizzy Margharita, a także słynący z wulkanu Wezuwiusz, który góruje nad jego przedmieściami. Ostatniego dnia po zejściu na ląd w Livorno pojechaliśmy do Pizy, aby wsiąść do lokalnego pociągu na Plac Cudów, gdzie mogliśmy podziwiać słynną na całym świecie Krzywą Wieżę, zarówno katedrę pod wezwaniem Najświętszej Marii Panny, jak i największe Babtysterium we Włoszech. Następnie zatrzymaliśmy się w pięknym włoskim mieście Lucca przed powrotem do naszych domów.
Twój delegat Petra i zespół Riviera tour
Nasza podróż rozpoczęła się w niemieckim porcie Hamburg, gdzie weszliśmy na pokład MSC Preziosa. Po dniu spędzonym na morzu dotarliśmy do naszego pierwszego celu, Invergordon w Szkocji. Pogoda była piękna, więc wyruszyliśmy na wycieczkę do Loch Ness. Chociaż nie zobaczyliśmy tajemniczego potwora z Loch Ness, wycieczka bardzo nam się podobała. Inne miejsca, które czekały na nas podczas rejsu, znajdowały się na wyspie Islandia. Wyspa, która nazywana jest "Krainą Lodu i Ognia" to miejsce z niesamowitą przyrodą. Aby jak najlepiej wykorzystać nasz czas na wyspie, wybraliśmy się na jednodniową wycieczkę po tak zwanym Złotym Kręgu, który obejmuje Park Narodowy Thingvellir, wodospad Gullfoss i gejzer Strokkur. Rozszerzyliśmy naszą wycieczkę o więcej wodospadów i czarną plażę Reynisfjara, która jest w całości pokryta czarnym piaskiem wulkanicznym. Ponieważ nasz statek był zadokowany w stolicy Reykjaviku, mieliśmy okazję odwiedzić również to skandynawskie miasto. Isafjordur, kolejny przystanek naszej podróży, to małe miasteczko rybackie, z którego można na przykład obserwować wieloryby. Udaliśmy się do pięknego punktu widokowego, z którego roztacza się widok na cały fiord. Ostatnim islandzkim miastem, które odwiedziliśmy, było Akureyri. Miasto jest interesujące, ponieważ znajduje się w nim mały ogród botaniczny. Wykorzystaliśmy miasto jako punkt wyjścia do odwiedzenia wodospadu Godafoss, który można przetłumaczyć jako "Wodospad Bogów". Islandia oczarowała nas wszystkich swoją piękną przyrodą, wspaniałymi wodospadami, pięknymi górami. Zanim wróciliśmy do Niemiec, zatrzymaliśmy się w Kirkwall, które jest stolicą Orkadów. W mieście można podziwiać piękną architekturę. To był ostatni przystanek, a potem czekała nas podróż do domu.
Mamy nadzieję, że rejs był udany i że wyniesiesz z niego wspaniałe wspomnienia.
Z niecierpliwością czekamy na kolejne spotkanie.
Twoja delegatka Marketa i zespół Riviera Tour
Ten majowy rejs był nieco dłuższy, więc mieliśmy mnóstwo czasu na odwiedzenie wielu pięknych miejsc i stworzenie wielu wspomnień. Wśród naszych klientów było wiele znajomych twarzy, ale także kilka nowych osób. Zaczęliśmy jak zawsze we Włoszech - w Genui, gdzie czekał na nas nasz nowy dom na kilka dni, MSC Musica. Po krótkim spacerze po mieście weszliśmy na pokład, zjedliśmy dobry posiłek i zwiedziliśmy statek.
Następnym miejscem była Marsylia, gdzie cumowało więcej statków, ale mieliśmy szczęście - nie musieliśmy czekać na autobus ani pociąg turystyczny, więc mieliśmy mnóstwo czasu na zwiedzanie miasta. Następnym miejscem docelowym była Malaga w Hiszpanii, która prawdopodobnie najbardziej zachwyciła wszystkich klientów - to miasto jest ulubionym zarówno wśród klientów, jak i delegatów, ponieważ naprawdę każdy znajdzie tu coś dla siebie - zabytki, zakupy, plaże - po prostu wszystko, czego turysta może chcieć. Przyjechaliśmy w idealnym momencie, ponieważ miasto było pełne fioletowych kwiatów drzewa Jacaranda. Następnego dnia odwiedziliśmy mniejsze hiszpańskie miasto Kadyks, które oferowało plaże, parki, widoki i jeden z najstarszych rzymskich teatrów na świecie. Dzień później odwiedziliśmy ukochaną Lizbonę, gdzie czekała nas szalona przejażdżka tuk-tukiem do Belém, do Klasztoru Jeronimitów, Wieży Belém i Pomnika Odkrywców. Następnie wróciliśmy do centrum miasta, aby podziwiać piękne widoki i oczywiście musieliśmy spróbować pysznych kultowych ciastek Pasteis de nata w wolnym czasie. Następnie spędziliśmy dzień na morzu, obserwując Cieśninę Gibraltarską mijającą nas około południa.
Po dniu odpoczynku przy wspaniałej pogodzie wróciliśmy do Hiszpanii do Alicante, gdzie nie mieliśmy tyle szczęścia z pogodą, ale nadal cieszyliśmy się dniem w tym mieście. Ze względu na pogodę nasz przystanek w Mahon na Minorce był również zagrożony, ponieważ musieliśmy zostać przetransportowani do tego portu za pomocą tenderów - łodzi ratunkowych. Prognozy straszyły nas dwumetrowymi falami, więc nie byliśmy pewni, czy w ogóle uda nam się zacumować. Na szczęście pogoda się poprawiła i mogliśmy w pełni cieszyć się tym pięknym miastem, w tym degustacją ginu w lokalnej destylarni Xoriguer. Wieczorem fale i fale w końcu nas dogoniły, i to nie tylko ze względu na gin. Naszym ostatnim pożegnalnym celem było włoskie miasto Olbia na Sardynii, gdzie cieszyliśmy się bardziej relaksującym dniem zakupów, siedząc przy drinku i autentycznych włoskich lodach.
Mamy nadzieję, że rejs się podobał i na długo pozostanie w pamięci.
Delegaci Katka, Vanesa i zespół Riviera Tour